Metoda Feldenkrais

Na czym polega metoda Feldenkraisa?

Metoda Feldenkraisa wykorzystuje naturalną zdolność układu nerwowego do syntetyzowania informacji z otoczenia i uczenia się. Nie chodzi tu o naukę szkolną w rodzaju nauczenia się wiersza na pamięć, a o naukę umiejętności radzenia sobie w polu grawitacyjnym – ze staniem, chodzeniem, siedzeniem, pełzaniem itd. W metodzie Feldenkraisa posługujemy się pojęciem obrazu ciała – jest to sposób w jaki nasz mózg percypuje nasze ciało (neuromapuje), a nie jak my widzimy je w lustrze. Im dokładniejszy i pełniejszy jest ten obraz, im lepsze jest czucie głębokie, feedback ze stawów, ścięgien, mięśni, kości i powięzi oraz relacji między nimi, tym mniej wysiłku kosztuje nas poruszanie się. Na pogłębieniu tych relacji między stawami, kośćmi, powięzią i tkankami miękkimi skupiamy się w metodzie Feldenkraisa – zarówno w lekcjach grupowych, jak i podczas sesji indywidualnych, kiedy pracujemy poprzez dotyk – nie punktowy czy spustowy, ale taki, który jest ruchem i wnika spiralnie w głąb. Nie jest to masaż czy doraźne „rozluźnianie”.

Pierwszym zadaniem dziecka, gdy przychodzi na świat – jak już poradzi sobie z oddechem, ssaniem i połykaniem – jest nauczyć się leżeć na płaskiej powierzchni. W brzuchu mamy dziecko jest jak astronauta, jest w worku owodniowym jak w kapsule. Nie ma tam rotacji. Poza brzuchem mamy warunki są radykalnie inne i ta zmiana środowiska i konieczność adaptacji do niego kształtuje nasz mózg i styl tej adaptacji ; determinuje naszą osobowość, a więc i dalszy los. Z chwilą przyjścia na świat musimy oporować z grawitacją, by oddychać, zmieniać pozycję ciała, poruszać się. Bezwiednie obieramy pewne strategie obłaskawiania grawitacji – widać to np. po tym, że nie ma dwóch osób, które chodziłyby tak samo.

Każdy porusza się inaczej, dlatego że ten proces neuromapowania, jaki zachodzi w pierwszych miesiącach życia jest unikatowy dla każdego z nas. Jednak nie zawsze to, czego nauczyliśmy się w wieku 2 lat, by przetrwać, służy nam, gdy mamy lat 8, 40 czy 50 i wtedy możemy użyć metody Feldenkraisa, by wesprzeć proces adaptacji do zmian, by nasze ciało odpowiadało na nasze aktualne potrzeby.

Komu może pomóc?

Metoda Feldenkraisa wspomaga każdego, kto wykonuje jakiś ruch przez wiele godzin i szuka sposobu na to, by był on lekki, łatwy i przyjemny. Optymalny. Bezkontuzyjny. Wydajny. Może to być chodzenie, bieganie, granie na fortepianie czy trzymanie głowy w pionie. Z metody Feldenkraisa korzyść odniesie zarówno sportowiec wyczynowy, jak i dziecko z porażeniem czterokończynowym, które samodzielnie nie przełyka. Bo ruch to spektrum i zawsze można go doskonalić, taka jest też natura ludzkiego potencjału i układu nerwowego, który jest zaprogramowany na adaptację przez uczenie się.

Czy są jakieś przeciwwskazania w jej stosowaniu?

Żeby się skutecznie uczyć muszą być spełnione 2 warunki: musimy być we względnym komforcie i choć trochę siebie lubić. Wtedy ufamy, że cały proces się powiedzie. Także przeciwwskazaniem są na pewno zaawansowane stany zapalne, zwłaszcza w obrębie stawów, gorączka, zaawansowane infekcje.